niedziela, 12 października 2014

Prolog

Wiesz, kiedyś odnajdę serce, 
którego nie złamiesz,
Znajdę w nim dla Ciebie miejsce,
Znajdziesz mnie tam, 
Zapomnimy o tym, że to nigdy się nie wydarzy ... 
                     Autor Nieznany 

Opis: Rozczaruje was.. Możecie się zanudzić na śmierć. Ale Ci wytrwali, co ze mną przeżyli wiedzą, że może być tylko lepiej :D

Ostrzeżenia: Szybka zmiana czasu opisywania, niezrozumiałe sceny, dość długi jak na mnie

Dedykacje: Marysia, Marta - Nie gniewajcie się, że dedykuję wam takie bylecajstwo.

     Kiedyś próbowaliście się odnaleźć w nowym, nieznanym otoczeniu? Czasem się nie odnajdujesz, nie zauważasz jednak tego i... Tracisz kontrolę. Łzy okłamują ludzi- to już nie te ogniki.  Zasiadasz na fotelu przed kominkiem, otwierasz ją. Czytasz pierwsze trzy linijki, zdajesz sobie sprawę, że nic Cie nie pocieszy. Idziesz do swojego pokoju - łóżko wydaje się wyjątkowo niewygodne. Zaczynasz płakać. Co się z tobą dzieje? Opadasz na podłogę, czekasz kiedy wszystko się skończy. Wiesz, że się nie poddasz...
      Ośmiolatka przebiegła przez duży hall. 
- Mamo! Mamo! Zobacz pierwsza gwiazdka! 
- Tak Naty? Gdzie?
- Tam mamo, widzisz?
- Ona się nie liczy, świeci za słabo!
- Mamo, zawsze mówiłaś, że ta gwiazdka, która świeci najsłabiej jest najlepsza!
- Ale nie w Boże Narodzenie!

W tym samym czasie Patrick, który był ojcem dziewczynki wycofał się z prezentami. 
- Daleko nie polecisz święty!- powiedział zza pleców ojca Diego, który był bratem bliźniakiem dziewczynki.
Mężczyzna jednoznacznie wycofał się dając chłopakowi lizaka.
- I oto właśnie chodziło!- powiedział Diego, a tata uśmiechnął się złośliwie.
Parę sekund później wszyscy usłyszeli krzyk chłopczyka.

- Naty idź zobaczyć co wykombinował twój mądry braciszek- pogoniła ją mama.
Dziewczynka przebiegła na krótkich nóżkach na drugi koniec hall'u, gdzie znajdowały się schody.
- Co się stało Diego?- Spytała się ciekawsko Natalka.
- Masz poliż- podał jej lizaka
- Fuuu!!! Ktoś to posolił!!!- krzyknęła, a z góry było słychać złośliwy śmiech ich ojca.

Parę minut później...

- Mamo!!! Są już cztery gwiazdy!
- Kochanie, zaczniemy jak przyjadą goście!
- Ale są już dziadkowie, ciocia i wujek też...
- Zaczekaj, ma jeszcze przyjechać kuzynostwo....

NAGŁY DŹWIĘK TELEFONU

Szczupła kobieta podbiegła do telefonu, go odbierając.
- Tak, tak... Ale jak to? Dobra już jedziemy....
-  Patrick! Lucy miała wypadek....

2 LATA PÓŹNIEJ 

- León.. Chodź na kolacje- usłyszał cichy głos Ludmiły. Lubił swoje nowe rodzeństwo, ale... Trudno się pogodzić ze śmiercią rodziców, zwłaszcza jeśli się przy niej było. Próbował być sobą, w końcu był w otoczeni kuzynostwa, które ciągle go rozbawiało.
- Już idę - powiedział słodko blondyn, podążając za Ludmiłą po długich kręconych schodach.
Przeszedł jeszcze hall i już byli w jadalni.

Normalny obrazek wzięty z tej rodziny. Bogata jadania. Naty kłócąca się o coś z Diego. Ciocia i wujek ( mama i tata ) siedzący przy stole, spokojnie oglądając kłótnię.
León usiadł koło Naty, która od razu przytuliła kuzyna. Pomiędzy Naty, a León'em były bardzo dobre stosunki. Od zawsze byli do siebie przyjacielsko nastawieni, nawet gdy jeszcze byli w brzuchach. Pomiędzy blondaskiem, a Diego też było nieźle. Od czasu do czasu tylko Diego nim tyrał czy coś. Pomiędzy nimi wszystkimi, a Ludmiłą... Było najlepiej. Nikt do niej nic nie miał, była ona bardzo grzeczna i miła. Najbardziej León odnajdywał się pomiędzy dziewczynkami. P
    Do stołu podeszła sześcioletnia Lenka siadając obok mamy. Na koniec tylko ich gosposia Marina i wszystko idealnie. Bo w końcu tak chyba wygląda wymarzone życie dziesięciolatków?

Jak mi wyszło? No jak? Podobają się wypociny Kitty? Za niedługo pierwszy rozdział :D Postaram się, żeby był jeszcze w tym tygodniu :* Nic nie obiecuję!!! Takie info: Dzieci będą szesnastolatkami dopiero około 3 rozdziału :D Jakoś dobrze mi się tak o nich pisze :D W następnym opowieść o Maxi'm  :D Kocham was!
Forever
Kitty




Kitty wita - Tak podobny blog

To mój nowy NAJWAŻNIEJSZY BLOG!
Od dziś nie sprawdzam komentarzy na - fedeimaxiopowiadania.blogspot.com- tylko tu
To taka druga część tego bloga. Tylko, że nowa historia. Nad nagłówkiem pracuję, ale mogę wam obiecać, że będzie BARDZO PODOBNY do tego z tamtego bloga. Playlistę za niedługo wrzucę, na pewno będzie piosenka, która była według mnie najważniejsza na tamtym blogu - Zombie zespołu The Cranberries. Kocham was - biorę się do pracy !!!