Opis: I nadszedł mój prezent walentynkowy dla was! Jest to one shot uniwersalny , który jest urwany w połowie ze względu na to, że cokolwiek bym napisała dalej, one shot straciłby swój urok. Czyli urywka jest specjalnie. Jest niedługi i mam nadzieję, że wam się spodoba...
Ostrzeżenia: Myślę, że na ostrzeżenia można dać niezrozumiałość. Różni się od rozdziałów i taka nagła zmiana... Dobra sami ocenicie...
Dedykacje: Dedykuję to osobą, które wiedzą po co piszę. Nie lubię moich czytelników na pół gwizdka '' raz wejdę, a raz nie''...
W naszym życiu przychodzi taki czas kiedy czujemy się tacy... Zwykli...
To przez tą okrutną rutynę, która nas zżera i zanudza. Czemu popełniamy błędy z przyzwyczajenia...
Nie wiem jak wy, ale ja nie stoję w miejscu. Nie jestem w kropce. I jestem dumna. Bo wiem co mam poprawić...
Mam???
Pozwoliła sobie biec. Przetarła jedną z łez.
Jedną z piętnastu...
Poprawiła swoją postawę. W końcu zderzyła się ze słupem.
To ty jesteś moją miłością? Nie to zbyt przewidywalne.
Omija go, wbiega po schodach. Zamiera.
Otwiera drzwi. Wdycha duszący zapach dezodorantu.
Kaszle. Po jej policzku spływają...
3 z piętnastu ....
Zakręca niezauważona. Oczy jej ujrzały wielką salę przepełnioną lustrami.
Nie odzywa się.
Siada i płacze.
I wtedy wchodzisz ty...
Wchodzi on. Nawet na nią nie spojrzy. Wchodzi i siada na ławce, daleko od niej.
Zastanawia się... Zauważa, że nie jest sam.
W końcu dociera to do niego. Czarna skulona postać w rogu...
Myśli...
Wie, że płacze.
Nie zna jej.
Nie da rady. W końcu pyta
- Już po zapisach? -
Podnosi głowę, widzi czarne oczy. Wcale nie spuchnęły od płaczu.
Chce je rozpoznać, nie wie jak.
Odumiera.
- Przyjdź jutro - wypowiedź nieprzyjemna, ale jej głos łagodny, nie oschły.
Patrzy na nią, obserwuje.
Siada obok, przygląda się.
Coś się stało?
Coś się stało?
Myśli. Nie wygląda na przyjemniaczka.
Ona wstaje. Widzi jej czarną sukienkę.
Podchodzi z wdziękiem do odtwarzacza już ma coś puścić, gdy...
6 z piętnastu....
Odchodzi niespełniona. Jest już na środku sali.
Tańczy. Kończy. Wychodzi.
Ale za
15 minut wraca. Patrzy na chłopaka zdziwiona. Nie odzywa się.
Kiwa głową zdziwiona. Podąża za jego wzrokiem.
Nie..
- Nie rozumiem - mówi, stawia mu poprzeczkę. Wie, on chce się o niej dowiedzieć.
- Ja też - podnosi brwi obserwuje ją speszony.
- Niby czego? - pyta poprawiając czarne loki. Stawia torbę w koncie sali, staje na przeciwko niego.
- Samego siebie. Nie wiem czy zdam, czy nie. Chce się tylko dowiedzieć.
Ja odumieram, a ty mnie od nowa zabijasz...
- Wiesz? - zadaje, siada obok - ja tu zdałam jakieś dziesięć lat temu? Byłam w szóstej klasie. Coś się zmieniło...
- Co? Nauczyciele? Przesłuchiwania? Rodzaje tańca? - ta cholerna niezrozumiałość.
- Ludzie - Obejmuje koleżankę, uśmiecha się do niej. Przecież wie kim jest.
Patrzy, spogląda niepewnie.
Całuje ją delikatnie, czule. całuje raz, drugi, trzeci chcąc coś poczuć...
Ale nie umie....
***
I jak się podobało???
P.S
Tak, nie podam wam mojego maila i ask'a bo i tak tego nie czytacie :/
Kiwa głową zdziwiona. Podąża za jego wzrokiem.
Nie..
- Nie rozumiem - mówi, stawia mu poprzeczkę. Wie, on chce się o niej dowiedzieć.
- Ja też - podnosi brwi obserwuje ją speszony.
- Niby czego? - pyta poprawiając czarne loki. Stawia torbę w koncie sali, staje na przeciwko niego.
- Samego siebie. Nie wiem czy zdam, czy nie. Chce się tylko dowiedzieć.
Ja odumieram, a ty mnie od nowa zabijasz...
- Wiesz? - zadaje, siada obok - ja tu zdałam jakieś dziesięć lat temu? Byłam w szóstej klasie. Coś się zmieniło...
- Co? Nauczyciele? Przesłuchiwania? Rodzaje tańca? - ta cholerna niezrozumiałość.
- Ludzie - Obejmuje koleżankę, uśmiecha się do niej. Przecież wie kim jest.
Patrzy, spogląda niepewnie.
Całuje ją delikatnie, czule. całuje raz, drugi, trzeci chcąc coś poczuć...
Ale nie umie....
***
I jak się podobało???
P.S
Tak, nie podam wam mojego maila i ask'a bo i tak tego nie czytacie :/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz